2015/12/18

vive le vent !




mam za sobą dziwny dzień. powiedziałabym, że równie dziwne życie, ale po co dramatyzować. miałam więc dziwny dzień i chyba nigdy nie odpłacę się S. za to, że mi pomógł. bardzo nieświadomie, ale akurat dzisiaj jestem zadowlona z jego wcześniejszego powrotu. Stefan król!

może kiedyś przygotuję post o najdurniejszych dniach jakie przeżyłam we Francji. czuję, że podbiłabym internety. 

przechodząc do meritum: jutro wracam do Polski. TAK. wracam do Polski! na dwa tygodnie, żeby nie było niedomówień. i teraz ta najdziwniejsza część. trzy tygodnie temu bardzo ubolewałam nad tym, że tęsknię, chcę wrócić na trochę etc. teraz, kiedy spędziłam godzinę w tramwaju, słuchając bardzo dobrej francuskiej muzyki, doszłam do wniosku, że nie chcę wyjeżdżać i będę tęsknić za każdą częścią tego miasta.

teraz pora na wykreowanie wniosków (uwaga, nieładne słowa): jestem pojebana. 

dziękuję. jakoś mi ulżyło. 

nie wiem, co jest ze mną nie tak. nawet nie wiem, co jest na tak, więc sprawa się komplikuje. 

niektóre aspekty mojego życia tutaj sprawiają tak silne emocje, że ciężko mi się pożegnać nawet na te dwa tygodnie. niektóre aspekty zmuszają do wyjazdu, bo mogłabym oszaleć. tęsknię za polską, jednocześnie wiedząc, że będę tęsknić za Nantes.
i wówczas nawiedza mnie myśl: a co w lipcu? jak będzie w lipcu i potem?
oszalałam!

a tak z innej beczki, to ej, kiedy minęły te 4 miesiące? 



n'inquiétez vous! przybędę przed sylwestrem, co by jakoś podsumować rok i przygotować się na następny. 

Salut! A bientot! 

ej serio, tak po prawdzie to zauważyłam, że myślę po francusku od czasu do czasu. i to mnie przeraża, bo nie jestem jedną z tych osób, co wyjadą z domu na dwa miesiące i zapominają języka, ale serio, zapominam słów! <przerażenie> 

koniec świata, tyle powiem. 

do usłyszenia!

2 komentarze:

  1. Kurczę, trochę szkoda ze tak krotki xD ja tam w 100% rozumiem Twoje rozdarcie miedzy Polska a Francja. Tak to jet, chyba każdy tak ma;)ale co Twoje to Twoje i wlasciwie super miec wspomnienia z rożnych miejsc na świecie :) zapraszam na zapiski na nowosc. A i tak w ogole to założyłam Ocenialnię: konstruktywna-krytyka-blogow.blogspot.com i szukam ludzi do załogi, moze byłabyś zainteresowana?;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje posty są tak szczere, że aż się ciepło na serduchu robi, że jeszcze ktoś w tej zaciapkanej kupami blogosferze pisze szczerze.
    Naprawdę.
    Odkryłam au pair dzięki Tobie i sama się zastanawiam, czy jak skończę wreszcie upragnione osiemnaście, nie wyjechać.
    Pozdrówki,
    wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń